Wersja dla słabowidzących
Powiększ czcionkę za pomocą skrótu klawiszowego CTRL +, a pomniejsz za pomocą CTRL -

Hubertus w Jakubusie

Hubertus w naszym powiecie kojarzony był dotąd ze świętem i tradycjami myśliwych. Św. Hubert jest jednak również patronem jeźdźców. Stąd w ośrodku jeździeckim "Jakubus" (pod patronatem Klubu Jeździeckiego Osadkowski Sp. z o.o.) w Jakubowicach rodzi się nowe i bardzo ciekawe wydarzenie na kulturalnej mapie powiatu namysłowskiego.

Hubertus_3.jpeg

W okolicy 3 listopada, czyli dnia św. Huberta, jeźdźcy i miłośnicy koni biorą udział w biegu myśliwskim (konno lub jako obserwatorzy), zwanym od imienia patrona - Hubertusem. Biegi Myśliwskie Świętego Huberta, czyli pogoń za lisem, są kultywowane w Polsce od XVIII wieku; obecnie są nawiązaniem do bardzo popularnych w dawnych czasach polowań. Jest to wielkie święto i ma bardzo uroczystą oprawę. Chcąc wziąć czynny udział w Hubertusie trzeba przede wszystkim pamiętać, że jest to święto. Obowiązuje więc odpowiedni strój. Klasyczny strój myśliwski to czerwony frak, białe bryczesy, czarne buty jeździeckie z brązowymi mankietami oraz irchowe rękawiczki. Na głowie oczywiście toczek. Dopuszczalny jest również strój taki, jaki obowiązuje na zawodach jeździeckich. Trzeci wariant, to tak zwany strój dżentelmeński: marynarka w pepitkę, bryczesy, czarne buty, biała koszula i ciemny krawat. Ale jaki by to nie był strój - ma być odświętnie i elegancko. Należy też bardziej niż zwykle zadbać o wygląd konia. Koń i jego rząd powinny lśnić czystością. Dobrze jest też zadbać o jakieś dodatkowe, odświętne ozdoby: wstążeczki, warkoczyki itp.

Hubertus w "Jakubusie" rozpoczął się w samo południe, 12 października br. Święto podzielone było na dwie części. W pierwszej, na ujeżdżalni przy stajni rekreacyjnej, udział wzięli najmłodsi jeźdźcy i wychowankowie jakubowickiego klubu. Druga część, już z dorosłymi uczestnikami odbyła się przy tzw. Wiacie. W obydwu przypadkach kultywowano tradycyjne zwyczaje związane z Hubertusem, a więc pogoń za lisem, szukanie ukrytej w polu lisiej kity oraz - co było tegoroczną nowością - skoki na koniu do zawieszonej lisiej kity. Zarówno juniorzy jak i seniorzy ściśle przestrzegali zwyczajów i swoistej etykiety towarzyszącym zabawie. Jeźdźcy nie mogli opuszczać przydzielonego miejsca w zastępie (który prowadzi master, a zamyka kontrmaster), aż do finałowej pogoni za lisem. Nie mogli zajeżdżać innym drogi ani najeżdżać na jeźdźca przed sobą. Największym grzechem byłoby wyprzedzanie prowadzącego zastęp mastra. Master prowadzi grupę tropem "lisa". Rolę lisa pełni wytrawny jeździec, barwnie ubrany, obowiązkowo z lisią kitą przymocowaną do lewego ramienia. Królem polowania zostaje ten jeździec, który dogoni uciekającego "lisa" i porwie z jego ramienia kitę. Dla mniej wprawnych jeźdźców lub dzieci lis może być szukany - jest nim ukryta gdzieś pod korzeniami czy gałęziami lisia kita.

Zwieńczeniem imprezy była wspólna biesiada, podczas której wymieniano wrażenia z gonitwy za lisem przy m.in. gulaszu z dzika z pomarańczami i syropem z sosny oraz bigosie myśliwskim z prawdziwkami.
W zamierzeniach organizatorów, już w najbliższych latach, jakubowicki Hubertus ma stać się istotnym wydarzeniem w rocznym kalendarzu powiatowych wydarzeń kulturalno – sportowych.

Hubertus_2.jpeg

Hubertus_4.jpeg

Hubertus_5.jpeg

Hubertus_6.jpeg

Hubertus_7.jpeg

Hubertus_8.jpeg

Hubertus_9.jpeg

Centrum Szkoleniowo-Rekreacyjne "Jakubus" w Jakubowicach, to inwestycja właścicieli firmy Osadkowski S.A., działającej w szeroko pojętej branży rolniczej. Na terenie o powierzchni 30 ha powstały dwa hotele z salami konferencyjnymi, stajnie oraz place do jeździeckich skoków przez przeszkody. Drugi hotel wraz z restauracją ulokowany w dziewiętnastowiecznym, neoklasycystycznym pałacu, będzie oddany do użytku już za kilka miesięcy. Przygotowywana jest również budowa potężnej hali, w której będzie można rozgrywać konkursy o randze międzynarodowej z restauracją i trybunami na kilkaset osób. Tego typu ośrodek będzie unikalny nie tylko w województwie opolskim, ale i w całym kraju. Przy Centrum funkcjonuje także Klub Jeździecki Osadkowski Sp. z o.o., w którego barwach startuje m.in. Piotr Morsztyn na koniu Osadkowski Van Halen, Wicemistrz Polski z ubiegłego roku, brązowy medalista tegorocznych Mistrzostw Polski seniorów i triumfator ostatniego halowego Pucharu Polski oraz drugi w tegorocznym rankingu skoków przez przeszkody.