Nieudana próba odwołania Starosty Namysłowskiego
Podczas XXV Sesji Rady Powiatu część Radnych złożyła dość obszerny wniosek o odwołanie Starosty Namysłowskiego. Niezadowolenie Radnych skupione było wokół ostatnich wydarzeń związanych z odejściem Prezesa NCZ Sp. z o.o. Krzysztofa Kuchczyńskiego, a dokładniej z aneksem jaki podpisano z byłym już, na chwilę obecną, Prezesem oraz z tragiczną, według opinii części Radnych, sytuacją finansowo-kadrową w Namysłowskim Centrum Zdrowia Sp. z o.o.
Tuż przed głosowaniem głos zabrał Starosta Konrad Gęsiarz, którzy bardzo dokładnie przedstawił dorobek swojej trwającej już ponad dwa lata kadencji. Starosta przypomniał wszystkim zgromadzonym o tym, co już do tej pory zostało w Powiecie Namysłowskim wykonane oraz przestawił wizję rozwoju powiat na najbliższe lata. W tym miejscu wspomniał o rozpoczętych inwestycjach m.in. o budowie boiska lekkoatletycznego przy I Liceum Ogólnokształcącym, o trwających już pracach nad termomodernizacją budynku Powiatowego Urzędu Pracy, o inwestycji w szpitalu mającej za zadanie przekształcenie obecnych pomieszczeń na Centralną Sterylizatornię oraz o budowie nowego Budynku dla Zespołu Szkół Specjalnych. Oprócz Starosty głos zabrał obecny na sali Burmistrz Namysłowa Bartłomiej Stawiarski, który przypomniał zgromadzonym Radnym o tym, jak dużo inwestycji udało się do tej pory wykonać na terenie gminy i powiatu dzięki doskonałej współpracy obecnych samorządów. Głos zabrali także Radni opozycyjni, którzy uzasadniali swoją decyzję głosowania "Za" odwołaniem Starosty, byli to Radny Adam Maciąg oraz Radna Lucyna Medyk.
Ostatecznie „ZA” odwołaniem Starosty zagłosowało 7 Radnych, „PRZECIW” było 10, także wniosek o odwołanie nie uzyskał wymaganej liczby głosów i starosta pozostał na swoim stanowisku.
Sam Starosta po ogłoszeniu wyników głosowania powiedział, że wynik go nie dziwi, gdyż robią kawał dobrej roboty. Następnie tak skomentował całe wydarzenie na antenie Radia Opole: „Opozycja mocno wierzyła w to, że uda im się przeciągnąć czterech radnych na swoją stronę, bo tylu głosów im brakowało. Jednak okazuje się, że poza nimi nikt tych wniosków nie uznaje za zasadne. Było to zrobienie burzy politycznej i wpisanie się w odgórny cel Platformy Obywatelskiej i opozycji”.
Starosta odniósł się także, po raz kolejny, do sytuacji szpitala podkreślając, że „szpital nie jest na skraju upadku. Sytuacja jest trudna, mamy trudności z ponownym uruchomieniem oddziału urologii, pediatrii i położnictwa, ale pozostałe oddziały działają. Z tygodnia na tydzień zwiększamy obłożenie pacjentów. Jesteśmy jednym z nielicznych szpitali zapewniających opiekę na oddziale internistycznym.”
Barbara Jarmuszewska